Mając przed sobą trzy godziny wystąpienia motywacyjnego i szkolenia z zakresu zarządzania zespołem zarazem, w całości prowadzonego przez byłego selekcjonera kadry narodowej Jerzego Engela, a będąc jednocześnie dzień po pierwszym - przegranym z Senegalem - meczu naszej reprezentacji na mundialu, nie mogło zabraknąć odrobiny improwizacji i uzupełnienia programu o kwestie radzenia sobie z niepowodzeniem.
Znalazło się zatem miejsce na wczorajszy mecz i jego krótką, lecz treściwą analizę. Trudno jest odnosić w życiu same tylko sukcesy. Trzymając się jednak rozwiązań sprawdzonych, które wcześniej zazwyczaj okazywały się skuteczne, w pewnym stopniu możemy narazić się na zmarnowanie energii dnia dzisiejszego.. Rezygnując z przestrzeni mogącej ułatwić podjęcie działań nieco zmodyfikowanych, świadomie hamujemy - gwarantujące ciągły rozwój naszego zespołu - zmiany. Nie każda szansa się powtórzy.
Sukces więc, nie może być pretekstem by osiąść na laurach. Porażka z kolei, nie oznacza końca…